• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

In memoriam

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

10.08.2020

Mam na imię Marcin. Mam 40 lat. 

Chciałbym tutaj opisać to co we mnie siedzi od dawna. To bedzie taka relacja z życia czy wspomnienia.

Przez ostatnie dwa lata wiele wydarzyło się w moim życiu, kwestia błędnych decyzji życiowych czy postanowień. Mam nadzieję że życie się na mnie uwzięło i cały czas dostaję po dupie. Każda sytuacja wiąże się niepowodzeniem, czy to na sferze uczuciowej, czy prywatnej, czy finansowej. Mam dość i nie wiem od czego zacząć. Chciałbym opowiedzieć tyle rzeczy, a jednocześnie w tej chwili mam pustkę w głowie. 

Jestem gejem. Zostałem zupełnie sam w życiu, straciłem ostatnio wspaniałego kompana, którego pokochałem, niestety bez wzajemności i jebana zazdrość wszystko popsuła. On był ostatnią nadzieją dla lepszego życia dla mnie. Poddałem się i nie mam siły już walczyć. 

W życiu straciłem wszystkich przyjaciół, rodzinę, i nawet nie mam z kim tak naprawdę szczerze porozmawiać. 

Nie myślę o samobójstwie czy coś, to nie dla mnie, ale nie mogę się odnaleźć na co dzień, chodzę w kółko bez celu i jeżdzę po mieście, spalając paliwo bez sensu. 

Miałem dwóch facetów. Pierwszego 2,5 roku, drugiego 9 lat. Z tym drugim wiązaliśmy wspolne życie, wspolne kupione mieszkanie, czy samochod, niestety zostalem z niczym. 

W lipcy tamtego roku poznalem Dawida, facet któy zmienił dużo w moim życiu, przez pierwsze dwa miesiące docieraliśmy się i to był czas kiedy w nim naprawdę się zakochałem. On twierdzi że nie da się zakochać w tak krótkim czasie. Jest bardzo specyficzny, mimo róznicy wieku (on ma 24) swietnie spedzaliśmy czas. Po tem sie wycofał bo twierdził że ta róznica mu bardzo przeszkadza, i od tamtej pory często się kłociliśmy - powód był jeden - moja zazdrość. Ostatni weekend pokazał że to koniec między nami, czegokolwiek. 

Dwa tygodnie temu nawet doszło do rękoczynów, a skończyło się to seksem w łózku. Może o szczegółach kiedyś napiszę. 

Na razie chciałbym wylać tutaj swoje żale i emocje i w miarę czasu to co mi będzie przychodzić do głowy to będę pisał tutaj. 

Na chwilę obecną nie odzywał się do mnie od piątku i ja napisalem do niego dwa smsy ale bez odpowiedzi. Znam go i wiem że to koniec. 

On był moją ostatnią nadzieją na lepsze życie i nie widzę sensu na przyszłość. 

Przez rok czasu bardzo mnie zmienił za co mu jestem wdzięczny i bardzo przeżywam tą rozłakę z nim, mam wrażenie że nawet bardziej, niż rozstanie z drugim ec po 9 latach. 

Czas leczy rany jak to mówią ale to jest bardzo okropne uczucie. 

Zaraz do pracy więc muszę się zebrać.

10 sierpnia 2020   Dodaj komentarz
wstęp  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Nicramkeruzam | Blogi